27 sierpnia przyjechała więźba
Mam mnóstwo zdjęć z tego dnia ale niestety wszystkie przewrócone i nie mogę w żaden sposób tego odwrócić bo są robione telefonem, jakaś totalna masakra
. W każdym bądź razie miałam zamówiony dźwig który rozładował dwa kursy i włożył całe drzewo na dom. Wiecie jak cudnie teraz drzewkiem w domu pachnie
.
Moje kochane Boby to lubią mi robić niespodzianki
. Jedziemy z mężem na budowę, ja smaruję sms-a więc głowa w dole nic nie widzę, a mój mąż do mnie mówi " żunka u nas dach stoi" spojrzałam na niego jak na wariata, głowę odwracam a tam taki o to widok, proszę bardzo
No i co wy na to